"Nie musisz być bogaty by zacząć, ale musisz zacząć, aby być bogaty"
Autor Nieznany
I nadszedł ten czas, kiedy 12 marca Anno Domini 2025 o godzinie 14h00, złapaliśmy za pióro by napisać do wszystkich pracowników AMAGO:
Kochani, Drodzy Przyjaciele, Koledzy,
Dziś to ogromnie ważny dla mnie dzień. To ostatni dzień prezesowania po 30 latach, 6 miesiącach i 14 dniach. Minęło jak strzała, jak oka mgnienie, jak jakiś piękny sen. Dziś złożyłem rezygnację ze stanowiska Prezesa Zarządu i przechodzę na emeryturę, pełniąc jednakowoż nowe obowiązki Przewodniczącego Rady Nadzorczej. Pozostaję też do Waszej dyspozycji jako kolega-konsultant gdybyście potrzebowali jakichkolwiek konsultacji. Choć, jak pokazuje praktyka ostatniego roku, radzicie sobie już doskonale sami.
Niniejszym więc, pragnę podziękować Wam wszystkim za te piękne i owocne lata. Dziękuję za to, że udało nam się stworzyć prawdziwy DREAM TEAM, w którym chce się pracować, chce się rozwijać i nigdzie nie chce się odchodzić -😉.
Dziękuję, że dbaliście tak jak ja o moje ukochane dziecko jakim jest AMAGO. Dziękuję, że byliście ze mną w okresach odbierania nagród, ale też w ciężkich, trudnych, kryzysowych chwilach, które razem przeżywaliśmy.
Dziękuje zwłaszcza najstarszym pracownikom, tym z ponad 20-to letnim, 15-to letnim, 10-cio letnim. ale też tym kilkuletnim stażem pracy w Amago.
Od dziś, pałeczkę po mnie przejmuje oficjalnie Łukasz STANISZEWSKI, któremu życzę tak wiele radości i satysfakcji, jakimi mnie obdarzył dobry los. A satysfakcja z pracy i sukces to nie tylko oklaski, ale też radość z umiejętnego pokonywania kryzysów, których mimo wszystko Wam nie życzę.
Dziękuje raz jeszcze za wspaniałe wspólne chwile i każdemu z osobna życzę szczęścia i sukcesów...
Łączę wyrazy szacunku,
Marek WIĄCEK
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Drogie Koleżanki i Koledzy,
Dzisiejszy dzień jest również moim ostatnim dniem w pracy w naszej ukochanej firmie. Prawie 30 lat w Amago szybko upłynęło i czas zwolnić.
Polubiliśmy naszą Amagowską Załogę. Chętnie będziemy zaglądać w progi firmy na posiedzenia Rady Nadzorczej, żeby potwierdzić, że nadal wszystko kręci się jak powinno i odnosicie sukcesy .
Życzymy wszystkim wszystkiego najlepszego i będziemy kibicować dalszemu rozwojowi firmy.
Irena IWON – WIĄCEK
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Nie czekaliśmy długo, kiedy zewsząd posypały się podziękowania i życzenia, które wyciskały łzy z naszych oczu. Noc była prawie bezsenna z towarzyszącym bólem głowy bo w najśmielszych snach nie spodziewalibyśmy się takiego bagażu sympatii. Całe frazy cytownych poniżej zdań kłębiły się w naszych głowach. Czy mogę więc przejść do tego jak do codziennego dnia ? Czy nie powinienem zachować tego świadectwa dla potomnych. ? Czy nie powinniśmy dać przykładu młodym przedsiębiorcom w jaki sposób prowadzić Spółkę i jakie relacje międzyludzkie powinny panować w każdym przedsiębiorstwie ? POWINNIŚMY... Poniżej więc przytaczam słowa pożegnania, które otrzymaliśmy od naszych kolegów :
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Szanowny Marku,
Mimo że posiadam jeden z najkrótszych staży w AMAGO, było zaszczytem być „pod Tobą” jako Prezesem.
Dziękuję za te kilkanaście miesięcy wspólnej "walki". Dziękuję, że dałeś mi szansę być w AMAGO.
Życzę, aby spełniło się to wszystko tak jak zaplanowałeś. Jak najdłużej z nami !
Tu czy tam - nie ważne - ważne żebyś był!
Pozdrawiam
Jacek
------------------------------------------------------------------------------------------------
Panie Marku,
Bez zbędnego lania wody - gratuluję stworzenia i pielęgnowania przez te wszystkie lata dzieła o nazwie Amago !
Doceniam i zawsze będę wdzięczny za możliwość pracy u Pana boku i za wszystko czego ta praca nauczyła mnie i nadal uczy.
Pomyślności w nowej roli !
Pozdrawiam
Dominik
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Pani Ireno
To był wspaniały czas, a hasło "czy coś wpłynie" stało się kultowe.
Życzę dużo radości
Pozdrawiam
Bożena
--------------------------------------------------------------------------------------------
Panie Marku :)
Dziękuję za ponad rok wspólnej pracy, która była czystą przyjemnością 🙂🙂
Pozdrawiam
Magda
---------------------------------------------------------------------------------------------
Panie Marku,
Mój staż jest bardzo krótki, ale w zupełności wystarczający, by stwierdzić, że Pan i Pani Irenka jesteście wspaniałymi ludźmi! Jestem wdzięczna, że wybraliście mnie do swojej ekipy 🙂. Dzięki temu mam możliwość pracować w tak świetnej firmie, z niesamowitymi i pełnymi energii ludźmi. Dziękuje, za te kilka miesięcy współpracy!
Pozdrawiam
Natalia
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Panie Marku,
Serdeczne dziękuję za wszystko. Przede wszystkim za zaufanie i cierpliwość -😊. Takiej atmosfery jak w Amago, nie ma nigdzie...
Pozdrawiam
Michał
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Panie Marku
Gratulacje tak cudownego dziecka jakim jest Amago !!! Dziękuję za ciepłe przyjęcie 3 lata temu. Zawodowo pracuje od 1999 roku, zaraz po maturze.
Amago jest moją 10 firmą, w której pracuję i powiem szczerze TAKIEGO PREZESA / WŁAŚCICIELA nie miałem nigdzie. Naprawdę chapeau bas.
To zaszczyt być częścią Pana dzieła jakim jest Amago.
Do zobaczenia w Amago. Powodzenia i przepraszam za pisanie trochę bez ładu i składu, ale kurde wzruszyłem się to pisząc... Na pewno będę się dzielił z Panem moimi podróżami...
Pozdrawiam
Tomasz
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Pani Ireno, Panie Marku
My również dziękujemy za te wspólne lata.
Dziękujemy, że byliście (i nadal jesteście) naszymi drugimi rodzicami i w Amago stworzyliście nasz drugi dom. Myślę, że rzadko się zdarza w dzisiejszym świecie szefostwo, które z taką empatią i sprawiedliwością podchodzi do swoich pracowników, a prowadząc również kadry w niektórych latach wiem, że sytuacji, w których dla Państwa każdy poszczególny pracownik był ważny było wiele.
Dziękujemy.
Pozdrawiam
Agnieszka
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Marku... Nasz Kapitanie, Nasz Napoleonie...
Ponad 19 wspólnych lat - lepszych, gorszych, wesołych, smutnych. Aż trudno uwierzyć, że tyle czasu minęło. Wydaje się, że w pracy spędzamy ze sobą więcej czasu niż z bliskimi, dlatego staje się dla nas drugą rodziną. Dużo nas nauczyłeś, czasami śmialiśmy się, że "Marek nas wytresował" ale może właśnie dlatego tak sobie teraz radzimy, bo nas ukierunkowałeś i pokazałeś po jakiej linii mamy podążać.
Nadchodzi Nowa Era, ale to co przeżyliśmy wspólnie na zawsze pozostanie z nami.
Pozdrawiam
Bożena
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Panie Marku i Pani Irenko,
Dziękuję bardzo za te wszystkie lata współpracy. Dziękuję za każde wsparcie w trudnych chwilach, również w tych prywatnych. Wiele przeszłam i zawsze Państwo potrafiliście wesprzeć i dodać otuchy. Jestem naprawdę za to bardzo wdzięczna i cieszę się, że spotkałam na swojej drodze takie osoby jak "WY". Jesteście dla mnie jak "drudzy rodzice".
Dziękuję za wszystko !!!!
Dominika
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Pani Ireno, Panie Marku,
Ja również chcę podziękować. Tak jak niektórzy "starsi" stażem ode mnie koledzy piszą, że Amago jest jak drugi dom. Ja przez te 5 lat również się o tym przekonałam.
Dziękuję, że dali mi Państwo możliwość zostać członkiem" naszej Amagowskiej Rodziny".
Patrząc na Państwa jakim jesteście przykładnym i kochającym się małżeństwem - życzę również tego sobie i mojemu mężowi :)
Życzę powodzenia i wielu niezapomnianych podróży.
Szeryf w spódnicy
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Panie Marku, Pani Irenko
Jestem w tej firmie długo, stała się ona moim drugim domem, takim z wyrozumiałymi, motywującymi, nie rzadko ostrymi i surowymi Rodzicami, których niezależnie od wszystkiego Kochamy.
Dziękuję za szansę, którą mi daliście, za wsparcie i pomoc w pracy i motywacje do dalszego rozwoju.
Pozdrawiam
Sebastian
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Pani Prezes, Panie Prezesie,
18 lat jestem w tej rodzinie. Dziękuję za szanse bycia tutaj, za każde docenienie mojej pracy i za to, że chętnie tu przychodziłam każdego dnia.
Życzę Państwu radości każdego dnia, realizacji planów, dużo zdrowia i miłości.
Z wyrazami SZACUNKU,
Jolanta
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Pani Irenko, Panie Marku - DZIĘKUJĘ 🥹
Dziękuję za ten ogrom ciepła, które od Państwa bije. Dziękuję za wsparcie, które mi okazaliście w bardzo trudnych dla mnie chwilach.
Dziękuję, że stworzył Pan firmę, której mogę być częścią. Firmę, za którą szczerze tęsknię i o której myślę nawet będąc na urlopie ☺️. Za rodzinną, a nie korporacyjną atmosferę. I tak jak napisała Agnieszka - dziękuję, że jesteście drugimi rodzicami ☺️.
Dziękuję za każdą rozmowę.
I chociaż okazji do spotkań będzie zdecydowanie mniej to mam nadzieję, że podczas planowania Waszych podróży, Warszawa zawsze będzie po drodze i znajdziecie chwilę by nas odwiedzić ☺️.
Dziękuję, że byliście i jesteście. Wszystkiego co najlepsze dla Was!!
Pozdrawiam
Katarzyna
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Pani Irenko, Panie Marku
Za krótko, zdecydowanie za krótko jestem w firmie Amago (choć po tym prawie półtora roku, wiem, że śmiało mogę napisać Rodzinie Amago), żeby napisać o jakimś wielkim stażu. Ale… co to był za okres… intensywność nauki, zmian, emocji, wydarzeń, smutku i radości tak intensywny, że zbyt mało słów znam, żeby to opisać…
Czytając maile wieloletnich pracowników Amago mogę czuć tylko pozytywną zazdrość, że przez tyle lat wspólnie tworzyli DREAM TEAM.
Stworzyliście wyjątkową FIRMĘ i nie muszę tego podkreślać, bo każdy to wie. Mogę tylko skromnie napisać DZIĘKUJĘ, BARDZO DZIĘKUJĘ za szansę i możliwość dołączenia do zespołu, bycia częścią AMAGO. Za czerpanie z Waszej wiedzy i energii obiecuję dawać z siebie więcej i więcej, żeby sprostać wyzwaniom. A jeszcze bardzo wiele nauki przede mną ;)
A WY w zdrowiu i szczęściu eksplorujcie świat, realizujcie marzenia, plany i przesyłajcie nam Waszą niespożytą, pozytywną energię i motywację.
Dziękuję!
Pozdrawiam
Patrycja
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Panie Prezesie, Drogi Marku,
Ja również dziękuję za wszystko czego mogliśmy się nauczyć oraz doświadczyć pracując i tworząc pod Twoim kierownictwem. Myślę, że nie jeden by pozazdrościł takiego szefa jak Ty. Mam nadzieję, że nie zapomnisz o nas i będziesz nas dalej wspierał i kierował na odpowiednie tory.
Pozdrawiam
Janusz
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Szanowny Marku,
Dziękuję za to, że zobaczyłeś we mnie potencjał i za to, że uwierzyłeś we mnie w momencie, kiedy sam nie miałem tyle wiary w siebie.
Pamiętam naszą pierwszą rozmowę telefoniczną / rekrutacyjną, w 2018 roku, kiedy powiedziałeś, że mam duże braki handlowe, ale chcesz mnie poznać, bo coś wtedy zobaczyłeś we mnie.
Przyjechałem na rozmowę z prezentacją o mojej pasji co wtedy było dla mnie zastanawiające, że kogoś może to interesować bardziej niż doświadczenie zawodowe. Po jakimś czasie zrozumiałem o co chodziło.
Niesamowite było to, że po rozmowie powiedziałem sam do siebie "kurczę nie mam bladego pojęcia o maszynach -😊, ale dobrze się tu czuję".
Dałeś mi szansę rozwinąć się w zupełnie nowej branży, w nowym miejscu ze wspaniałymi ludźmi.
Jestem dumny z tego, że to właśnie Ty mnie rekrutowałeś.
Wspaniałym osiągnięciem jest dla mnie to, że naprawdę lubię swoją pracę, lubię to miejsce, ten klimat, czuję się kimś więcej niż tylko pracownikiem.
Dziękuję z całego serce za to !!!.
Pozdrawiam
Przemek
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Pani Ireno,
Dziękuję za ostatnie lata wspólnej pracy, za stworzenie wspaniałego klimatu w firmie oraz za dawanie otuchy, kiedy widziała Pani, że człowiek tego potrzebuje -😊.
Życzę Wszystkiego Najlepszego -😊
Pozdrawiam
Przemek
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawie dokładnie 11 lat temu, jak zacząłem pracę w Amago, zażartowałem do jednej z naszych koleżanek, że zostanę kiedyś Prezesem Amago, a dziś, ten kiedyś wypowiedziany drobny żart, stał się rzeczywistością, którą nie mógłbym sobie wtedy wyobrazić.
Marek, nic by się nie wydarzyło, gdyby nie Twoje zaufanie do mojej osoby, za które dziękuję. Dziękuję również Wam wszystkim, pracownikom Amago, którzy mi zaufali i przez ten ostatni rok wiele mi pomogli we wdrożeniu się najpierw jako Dyrektor Zarządzający a teraz jako Prezes Zarządu. Doceniam to i obiecuję, że nie zawiodę!
Jeśli chodzi o Nową Erę to nie do końca się zgadzam z tym określeniem. Owszem, zmienia się Prezes, ale wartości, które są mi bliskie, a na których jest zbudowana nasza firma, czyli lojalność - do dostawców, uczciwość - w stosunku do Klientów i szacunek - do nas samych, pozostaną wciąż fundamentem w naszej firmie i proszę żebyśmy zawsze o tym wszyscy pamiętali.
Przed nami mniejsze lub większe zmiany, bo jest to nieodłącznym elementem rozwoju, ale jestem przekonany, że razem damy radę przez kolejne 30 lat ! -😊
Raz jeszcze dzięki i działamy.
Łukasz
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Pamiętam jak 3 lata temu poznałem Pana i Bartka na spotkaniu w Krakowie. Popołudniowe słońce przebijało się przez okna górnej salki konferencyjnej a pomimo majowej aury było już całkiem gorąco. Pamiętne czerwone szelki Bartka, wymiana kurtuazji pomiędzy naszą trójką i godzinna prezentacja, którą nawet gdzieś jeszcze pewnie bym odnalazł.
To była stanowcza ale bardzo dżentelmeńska rozmowa. Oczywiście na sam koniec dostałem zjebkę za rękę w kieszeni w trakcie prowadzenia prezentacji, ale idąc dalej w mojej anegdocie - nasze ustalenia co do litery przelaliśmy na papier i podpisaliśmy obopólnym zaufaniem.
W pierwszych tygodniach towarzyszyły mi myśli, że może jednak Cat, Volvo, Liebherr, tam gdzie chłopcy mają ładne ciuszki i auta. Natomiast w tym wszystkim cały czas grał ten "Vibe" powierzonego zaufania i wzorowego wywiązywania się z ustaleń.
Tu warto wspomnieć, że jako płatnik Amago nigdy mnie nie zawiodło a towarzyszy temu filozofia Pana Marka o tym, że to człowiek jest najważniejszy. Otrzymałem swój "plac zabaw" w czasie, kiedy nawet katalogów brakowało lecz umowny kontrakt zaufania powodował, że zamiast narzekania trzeba było sobie pewne rzeczy samemu organizować i najprościej w świecie działać.
Zacząłem rozumieć, że jesteśmy organizacją o krok dalej niż korpo a mój czas nie idzie na marne - wręcz przeciwnie. Nie wiem jak było 10 lat temu ale widzę jak Amago dzięki każdemu z nas zmienia się z dnia na dzień. Co roku praktycznie zmieniamy ligę coraz wyżej.
Właściwie to trudno się żegnać, pozostawia Pan, Panie Marku swoje "dziecko" już odchowane, dorosłe i może w spokoju przyglądać jak sobie radzi samodzielnie we własnej już epoce. Łukasz mając kapitalny warsztat menedżerski, z pewnością tego nie spieprzy a przed naszym pokoleniem dopiero nadchodzi "prime time" !
Pragnę podziękować za ogromny szacunek wobec każdego z nas, lojalność i "zapalowanie" w każdym fundamentu posiadania potencjału we własnych dłoniach.
Jeszcze raz dziękuję
Mateusz
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Drogi Panie Marku,
Pamiętam jak dziś pierwszą rozmowę z Panem, kiedy chciał mnie Pan poznać. Powiedział Pan wtedy, że decyzja o zatrudnieniu mnie nie należy do Pana, ale patrząc na moje CV, Pan by mnie nie zatrudnił. Potraktowałem to nie jako urazę a wyzwanie stawiane przede mną, bym mógł udowodnić na co mnie stać i co mogę dać dla Amago. Przez te lata spędzone w firmie przez które pracowałem dla i z Panem, podejmując mnóstwo ciekawych wyzwań, podczas których wiele się nauczyłem, mogę z całą pewnością i przekonaniem powiedzieć, że podziwiam to co Pan stworzył swoją determinacją, uporem i ciężką pracą. Zawsze starał się Pan podchodzić do spraw uczciwie tak by nikt nie był pokrzywdzony, co pokazuje tylko, że pomimo swoich osiągnięć, dalej jest Pan dobrym człowiekiem. Podziwiam, że w tym wieku ma Pan wciąż tyle energii, zapału, pomysłów i ochoty do działania. Kiedy wchodził Pan czy to na uroczystości firmowe, czy na spotkania, Pana osoba zmieniała ciężar pomieszczenia charyzmą, elokwencją, wiedzą i humorem. Jest Pan wybuchowy, a pisanie z Panem maili to droga przez mękę stylistycznogramatyczną, ale kto jest bez wad? Przecież mimo to ma Pan w załodze Amago liczne grono przyjaciół jeśli nie rodziny.
Moim idolem zawsze był, jest i będzie mój Ojciec, który pomimo wielu przeciwności losu, biedy, emigracji zawsze mówił, że bycie uczciwym i sumiennym, zawsze owocuje, a ciężką pracą, rozumem i cierpliwością, zawsze dojdzie się do celu. Wpajał mi i moim braciom, że nie ważne co masz, ważne żebyś nikogo nie krzywdził. Dziś z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest Pan moim drugim idolem.
Chciałbym życzyć sobie, abym w Pana wieku mógł mieć takie pokłady energii i jasność umysłu jakie widzę u Pana.
Panie Marku. Życzę Panu wszystkiego co najlepsze! Aby ten nadchodzący czas był dla Pana jak i Pani Ireny taki sam, jak nie lepszy.
Pracownik Amago.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam Panie Marku,
dziękuję za możliwość współpracy. Nie miałem jeszcze styczność z firmą, w której panuje tak rodzinna atmosfera, to bardzo miłe -😊
Życzę Wszystkiego Dobrego dla Pana oraz Małżonki.
Pozdrawiam
Piotr
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziękujemy Pani Irenko,
ogromny szacunek za tą, słowami mojej małżonki, najważniejszą rolę w cieniu pierwszej linii frontu.
Z pierniczkowymi pozdrowieniami ode mnie i całej rodzinki!
Mateusz
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Szanowny Panie Marku, były Prezesie naszej Spółki (ciężko to przechodzi przez gardło😳), starszy Kolego...
Droga Pani Irenko, również była VicePrezes (j.w),
i ja prosto powiem Wam - DZIĘKUJĘ !, za możliwość pracy w zespole Amago, za te skromne 10 lat wspólnego działania, dobrego działania.. Z perspektywy ponad 20 lat w branży maszyn budowlanych, a także całego życia zawodowego szczerze powiem że ... TO SĄ NAJLEPSZE LATA PRACY w NASZEJ firmie ! Naszej bo mimo różnych perypetii, zawsze wierzyłem w zespół, w Pana zaangażowanie, w rozwój "dziecka imieniem AMAGO", pomoc wzajemną i jak większość napisała - takie zwykłe ludzkie/rodzinne podejście do siebie.... I zdaje mi się ... a właściwie jestem pewien, że stare chińskie porzekadło 😉 - że „nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki” - w moim przypadku się nie sprawdziło, a wręcz udowodniłem, że jeśli jest to dobra rzeka to jak najbardziej TAK. Dokładnie wiedziałem, że tak chciałem i na " co się piszę"... mimo różnych myśli by spróbować w korpo typu CAT, Interhandler itp. - to nie dla mnie🙁...
Chyba Perfect śpiewał "Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść.. .Niepokonanym" ... Pan nie schodzi ze sceny i na pewno nie pokonany, tylko zmienia pozycję...na spokojniejszą. Zostawiacie Państwo firmę "pod dobrymi skrzydłami" 🙂 jak kiedyś reklama LOTu ...Zatem życzę Wam tego spokoju, nowych wrażeń i wyzwań do osiągnięcia, dalszego odkrywania świata dalekiego ale też bliskiego, szczęścia rodzinnego... A przede wszystkim tak prozaicznie (łoo.. i takie słowo znam😮) jak najlepszego zdrowia!
Serdecznie pozdrawiam
Adam
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Panie Marku,
Chciałbym, żeby Pan wiedział, że jadąc na rozmowę kwalifikacyjną miałem nastawienie- ,,popracuje z rok i się zmywam, nie nadaje się do pracy w korporacji". Jakże się myliłem!!! Rok minął jak z bicza strzelił i nie zamierzam się ruszać z Amago! Praca w zespole, który Pan zbudował (z na pewno nieocenioną pomocą wspaniałej Żony) jest spełnieniem moich marzeń i obiecuję, że wykorzystam tę szansę na 100%, a dam z siebie 110%. A Panu i Pani Irenie życzę jak najwięcej zdrowia, bo całą resztę już macie.
Ps. Na Wielkanoc przyślę paczkę z kolejna porcją wędlin, a latem może zobaczymy się w Zakopanem🤔
Michał
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Szanowny Panie Marku,
Ja napiszę tylko tyle:…… szkoda, że tak krótko i szkoda , że tak późno -☹
Mówię tu o naszej współpracy, gdzie wspólne kontakty i rozmowy ograniczyła jeszcze pandemia. To był to honor i przyjemność współpracować z Panem.
Mimo, że nie jestem pracownikiem firmy to poczułem się od razu jak część tej Rodziny, którą Państwo stworzyliście. Oczywiście rozumiem Państwa decyzję, myślę jednak, że firma zostaje w dobrych rękach. Trzymam kciuki za jej dalszy rozwój, co jakiś czas sam dokładam małą cegiełkę w formie sprzedanej kolejnej maszyny.
Życzę uśmiechu na twarzy (tak zawsze Pana kojarzę i wspominam) oraz dalszych realizacji swoich pasji. Pewnie jest jeszcze wiele miejsc na świecie, które warto zobaczyć i odwiedzić.
Pozdrawiam
Grzegorz
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Marku, Irenko,
mnie jest ciężko uwierzyć, że to już 8 lat jak jestem w Amago. Nigdy nie zapomnę naszego pierwszego spotkania i zadania rekrutacyjnego, na które miałem przygotować prezentację o moich podróżach. Pokazałeś mi, że biznes B2B może też mieć ludzką twarz.
Nasze wspólne wizyty u klientów-niezapomniane. No i jestem poruszony tym, że nasze spotkanie u Strzelczyka stało się przyczynkiem do tego, iż pojawiłem się we wstępie Twojej książki -😊
Można zatem rzec: wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia! -😊
Olaf
--------------------------------------------------------------------------------------------------
A tuż przed godziną 16h00, kiedy w Amago kończymy pracę, kilkanaście osób wtargnęło do mojego gabinetu, poprosiło Irenkę i otoczywszy nas kołem, bez jednego słowa zaczęło bić brawo. Nie wiedzieliśmy co począć, brałem każdego w ramiona i ściskałem, a łzy jak górskie potoki lały się z naszych (ale też z ich) oczu... Tyle sympatii, tyle emocji i tak wspaniałe przesłanie bez jednego wypowiedzianego słowa... DZIĘKUJEMY...
Życie naprawdę jest piękne. Pamiętajcie : zawsze i wszędzie powinniśmy / powinniście DAWAĆ ...a dużo otrzymacie...
DZIĘKUJEMY !!!
I w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku człowieczego, będąc już dobrze po 70-ce, rozpoczynamy naszą ostatnią prostą...
Dziękujemy nasze Dzieci 💝
Irenka i Marek
Komentarze