.
„Demagogia to umiejętność ubierania najbardziej lichych idei w najwznioślejsze słowa”.
Abraham Lincoln
Otwarty list do Prezydenta Elekta RP.
Szanowny Panie Prezydencie,
Właśnie wróciliśmy z naszej kolejnej podroży. Tak, może mało egzotycznej w porównaniu do poprzednich, lecz jakże pouczającej i ciekawej : kraje bałtyckie, kraje skandynawskie i Berlin...
A zaczęło się w Wilnie, gdzie głosowaliśmy na naszego kandydata Rafała Trzaskowskiego, który wygrał w ojczyźnie Mickiewicza z poparciem ok. 70%. A potem była Ryga, ogłoszenie wyników głosowania i nieprzespana noc. Dlaczego ? Jak to się stało ? Co dzieje się z naszym narodem ? Co dzieje się ze światem ? Czy teoria o cykliczności wojen jest prawdziwa ? Czy nie potrafimy wyciągać wniosków z historii ? Tak wiele pytań bez odpowiedzi, tak wiele refleksji w tę bezsenną noc.
A potem zobaczyliśmy radosny, wolny od zła, obłudy i hipokryzji, uśmiechnięty świat Skandynawii z flagami LGBT na urzędach państwowych i z proporczykami LGBT w hotelowych recepcjach. Nie wierzyłem. Ależ tak, to Pride Month (Miesiąc Dumy), święto „Bycia Sobą”, celebrowany na całym świecie od 1969 roku w rocznicę bestialskiej akcji policji w gejowskim klubie w Nowym Jorku. A więc nie jest to jednak ideologia pałacowego pajaca ???
Po 32 dniach kończyliśmy naszą podróż w Berlinie. Smutne miasto. Przytłoczone tragiczną historią, której ciężki duch wisi nad zwiedzającym turystą. A jednak... A jednak ciekawość świata zobowiązuje i choć na pamięć już prawie znam historię nazizmu to wizyta w muzeum - ostatnim bunkrze Hitlera to MUS. Schonerberger Strasse 23A. Proszę zapamiętać ten adres i polecić go członkom partii, która wyniosła Pana na wyżyny.
Kiedy mając 12 lat po raz pierwszy przeczytałem książkę Alan Bullock’a „Hitler - studium tyrani”, byłem zafascynowany. Nie, nie tym co zrobił, ale tym jak niewykształcony człowiek pociągnął za sobą cały naród. Po 4 latach ponownie otworzyłem tę książkę, bo pytanie jak to się stało wciąż nade mną wisiało.
Ale trzeba było kolejnych prawie 60-ciu lat by zwiedzić to muzeum, przerazić jego eksponatami, a potem skupić w samotności w pomieszczeniu SILANCE w Bramie Brandenburskiej i znaleźć odpowiedź na to dręczące pytanie : EDUKACJA GŁUPCZE, EDUKACJA !!!!
A EDUKACJA uczy, że władzy nie zdobywa się w kulturalny sposób. Władzę rzadko zdobywają intelektualiści i absolwenci najlepszych światowych uniwersytetów. Władzę najczęściej zdobywa się bezwzględną propagandą i poniżeniem przeciwnika. Władzę zdobywają ci, którzy potrafią "dać w mordę" (cytat). Na „Panie Wice-Przewodniczący” należało odpowiadać „Panie Nominacie Prezesa” a nie przechodzić do porządku dziennego. Kłamstwa i sugestie powtarzane 1000 razy stają się prawdą. Narzędziami Goebbelsa nie był ciepły wizerunek, ale fałszowanie zdjęć, podrabiane statystyk, poniżanie opozycji i kłamstwa bez skrupułów, co prawdopodobnie jest przepisem na sukces tam, gdzie Edukacja Głupcze, Edukacja, jeszcze nie dotarło.
Od 2007 roku zaniepokoiłem się podporządkowaniem sądownictwa pod błahym pozorem, podporządkowaniem państwowej telewizji i próbami przejmowania niezależnych mediów. Rozpaczliwe odebrałem nominowanie przez PIS byłych komunistów do TK i ich obrzydliwe okrzyki z sejmowej mównicy „precz z komuną” do młodych demokratów, którzy urodzili się już po 1989 roku i o „komunie” wiedzieli z podręczników szkolnych. Przez wiele lat trudno mi było oprzeć się porównaniom...
Czas był jednak nieubłagany, niekorzystne zmiany postępowały a ja dalej obserwowałem i rwałem włosy z głowy na zły kierunek, w którym zmierzała tak potężna za Jagiellonów Rzeczpospolita...
Morderstwo Pawła Adamowicza, jakby w całej pełni pokazało powtórkę z historii, bo przecież 100 lat temu w identycznym klimacie zamordowano Gabriela Narutowicza - niewinnego idealistę, świetnego i cenionego inżyniera, który wrócił ze Szwajcarii by uczestniczyć w odbudowie wolnej Polski.
Panie Prezydencie Elekcie ! Jest Pan doktorem nauk historycznych. Nie, nie wiem jakiej specjalności, ale wiem, że należy Pan do inteligentnych i wykształconych ludzi. Do takich, których nie trzeba EDUKOWAĆ.
Pozwolę więc sobie na poufałość starca (bo mam tyleż samo lat), Macieja z Dobrzyna z „Ostatniego zajazdu na Litwie” : Karolu... akceptuję Twoją wygraną. Przełknąłem gorycz porażki. Nie jesteś moim idolem, ale wiem, że masz potencjał by być sprawiedliwym w przyszłości. By prowadzić NIEZALEŻNĄ, zerwaną ze smyczy politykę, w imię dobra naszej kochanej Rzeczypospolitej. By pokazać się idealistą, rzucić w kąt rewanżyzm i osobiste urazy, i być prezydentem WSZYSTKICH Polaków.
Proszę, zapamiętaj i przekaż swoim kolegom : to nie POLSKA WYGRAŁA, to wygrałeś TY, i zapominając o narzędziach jakich użyłeś do tego celu możesz być Karolem Wielkim II, lub przejść do historii jako Pałacowy Pajac II.
Ja też mieszkam w Polsce i choć nie należę do tej Wygranej Polski, to nie uważam, że POLSKA PRZEGRAŁA. Ja też, podobnie jak Narutowicz wróciłem z emigracji do wolnej Polski po 2000 roku, by również uczestniczyć w jej odbudowie. Ja również zasługuję na to by żyć w NASZEJ, wspólnej, a nie tylko WASZEJ Polsce. Proszę więc, przekazać swemu szefowi by nie wymachiwał na swych partyjno-propagandowych wiecach prowokującym hasłem WYGRAŁA POLSKA, bo połowa przegranych też jest Polakami a czasem niewinna mała iskra może podpalić cały stos... Ach ! Jak bardzo wciąż staje mi przed oczyma nie tak całkiem odległy już czas...
Życzę sukcesów i serdecznie pozdrawiam,
Marek WIĄCEK Kraków, 07.07.2025
Komentarze