2025/12 - GRECJA - Planowana trasa

 

„Odchodzącego nie zatrzymywać, powracającego przyjąć z otwartymi ramionami". 

                                                                                                                    Goethe 



Czas biegnie jak szalony. Jeszcze wczoraj bawiliśmy się jak dzieci na wyspie Skiros. Jeszcze wczoraj upojeni białym, lekkim, greckim winem udawaliśmy zwiedzanie wyspy na skuterach i quadach. Jeszcze wczoraj „siódemka” kładła nasz jacht ku uciesze Gabrysi, Zosi i Magdy. Jeszcze do dziś brzmi w naszych uszach "Błękitna chusteczka" i rozmowa o "ateistycznym katolicyzmie" (?!) z greko-katolickim mnichem na wyspie Pelagos. Jeszcze dziś dokładnie pamiętamy rzuconą kotwicę nie zaknagowaną do jachtu i jej „łowienie” w głębinach morskich. Jeszcze dziś, jeszcze dziś, jeszcze dziś.... PAMIĘTAMY... 

Gibnęło się 14 lat i ponownie zmierzamy w tym kierunku by zachwycić się Sporadami. Tym razem w rodzinnym gronie z Basią, Łukaszem, 5 letnim Olkiem i 3 letnią Elcią. 

Tym razem, ponownie zatrzymamy się w Skopie - stolicy Macedonii i przejedziemy stare ziemie kwitnącego socjalizmu...

Czas pędzi jak szalony ale czy my mamy prawo się zatrzymywać ? Czy nie powinniśmy dalej dotrzymywać mu kroku ? Żyć, pasjonować się światem i czerpać z niego pełnymi garściami. Czy nam, 70-cio latkom, można tego zabraniać ? Czy mamy mniej praw niż młodsze pokolenia do gryzienia jabłka swego życia ze smakiem i łakomstwem ? Czy nam nie należy się wyciśnięty z tego jabłka sok ?...

Nieeee... Póki mamy w sobie optymizm i radość, dopóki dalej pasjonuje nas ten świat i wciąż planujemy nowe wyprawy, to nie zatrzymamy się. I niech ten grecki przerywnik na Sporadach będzie preludium do naszych kolejnych wypraw do Egiptu, Czadu, na Kubę, ponownie na Karaiby, do Chin, Mongolii, Nepalu i Bhutanu....


Zapraszamy... Niech dołączy do nas kto chce -😊-😊-😊 

A plan na greckie Sporady ? Oto i on : 

SKIATOS (wyspa Skiatos). To tu bogaci i sławni, po raz pierwszy zakotwiczyli swe jachty przy pustych jeszcze plażach lat 70-tych zeszłego stulecia. Stolica wyspy o tej samej nazwie rozwinięta została stosunkowo niedawno na modłę wyspy Mykonos w archipelagu greckich wysp Cyklady. Piękne plaże, ale przede wszystkim bary, dyskoteki, towarzystwo o wielorakiej orientacji seksualnej i nocne życie przyciąga tłumy „imprezowiczów” z całego świata. Mimo wszystko, mieszkańcy pozostali ciepli i sympatyczni o czym na pewno przekonamy się sami...

ORMOS STAFILOS (na wyspie Skopelos). W tej zatoczce znaleziono najdalej na północ wysunięte przedmioty z epoki Minojskiej. Znaleziono tu pozłacaną rękojeść szpady i złoty diadem. Nazwa zatoczki pochodzi od imienia księcia minojskiego Staphylos’a. 

PATITIRI to stolica wyspy Alonisos. To typowo greckie miasto, z coraz większą ilością turystów, pozostające jednak wciąż jeszcze miejscem do spokojnego wypoczynku.

KIRA PANAYIA to piękna, dzika zatoczka na wyspie Pelagos. Kilka dzikich kóz i miliony cykad będą jedynymi naszymi towarzyszami.

SKOPELOS to stolica wyspy o tej samej nazwie. Podobno na 5000 mieszkańców istnieje tu ponad 120 kościołów zbudowanych „piętrowo” na otaczającym port wzgórzu. To piękne miasteczko charakteryzuje się plątaniną wąskich uliczek dostępnych dla pieszych, wszędobylskich osłów i odważnych motorowerzystów.

SKANTZOURA to bezludna wyspa w drodze do Skiros idealna na samotne kotwicowisko

WYSPA SKIROS to najdalej na wschód wysunięta wyspa archipelagu Sporady. Ze swymi kwadratowymi, białymi domami o płaskich dachach bardziej przypomina miasta na Cykladach niż Sporadach. To stąd, matka wysłała Achillesa by uchronić go przed wojną trojańską, w której miał zginąć, jak głosiła przepowiednia. Niestety chytry Ulises znalazał sposób by namówić Achillesa i wprowadzić go do wojny, która rzeczywiście okazała się dla niego śmiertelną. Leżąca na szlaku handlowym wyspa Skiros, zawsze była ponętnym kąskiem dla antycznych przywódców. I tak, między innymi należała do Wenecjan, którzy wybudowali tu zamek obronny. Dziś, wyspa została w dużym stopniu „oszczędzona” przez turystów. Wielu ludzi nosi tu jeszcze tradycyjne stroje, lniane koszule i czarne spodnie a mężczyźni duże wąsy. Wyspę koniecznie trzeba zobaczyć pomimo trudnych warunków nawigacyjnych w tym rejonie. Mocny wiatr Meltemi i stosunkowo duże fale skutecznie bronią dostępu do tej jednej z ostatnich ostoi naturalności i braku turystycznego blichtru. LINARA to największy port wyspy i stąd wybierzemy się na zwiedzanie całej wyspy.

AGNONDAS to mały port na wyspie Skopelos z trudnym wejściem w przypadku silnego północnego wiatru. Kilka tawern umili nam życie po ewentualnej adrenalinie silnego wiatru.

ARYRONISOS (ostatni nocleg „na dziko”) 

VOLOS 


Komentarze